20.07.2015

Dziękujemy ślicznie za pocztówkę. Doszła do nas kilka dni temu. Troszkę Wam zazdrościmi tych Tatr, ale może uda nam się ruszyć waszym tropem na jesieni.

 

 

Ponieważ przystąpiliśmy do protestu i w tym roku nie oddajemy porzeczki na skup musimy wszystko robić ręcznie. Dzisiaj rozpoczęliśmy zrywanie i wieczorem czeka nas przebieranie i dżemkowanie.

 

Lipiec

To był wyjątkowy poczatek wakacji. Na wstępie gościliśmy fotografów i fotografików, którzy przybyli w świętokrzyskie na plener. Przez kilka dni zdjęcia zdominowały nasze gospodarstwo. Były rozmowy, sesje, a także wystawa. Po naszych symaptycznych gościach pozostaną nam miłe wspomnienia, książki o fotografii, oraz piękne ujęcia zdobiące ściany naszego domu.

Następny tydzień wiązał się z przyjazdem symapyczych rodzin z Krakowa i Zielonek. To nasi stali goście; osoby które sprawiają, że Pytlówka rozkwita, zmienia się i emanuje wyjątkową energią. W tym roku  nasze zainteresowanie zostało skierowane ku terenowi za domkiem. Razem z dziewczynami i Bolkiem oczyściliśmy teren, postawiliśmy płotki, podparliśmy winogron, wyznaczyliśmy linie boiska do badmintona, skleciliśmy szezlong, zbudowaliśmy szałas i wyjątkową antenę satelitarną. Pojawiło się wiele nowych, świeżych pomysłów, które już są częścią naszego gospodarstwa. Kawa z lawendą, hamaki, warsztaty zielarskie, herbatka z lipy.... Nie zabrakło też rozgrywek w bilarda i piłkarzyki. Kuba postrzelał z wiatrówki, która w jego sprawnych dłoniach, zaczęła słuchać oka. Kilka ciekawych rozmów o drewnie, o życiu, o broni, o przyszłości i przeszłości.

Dziękujemy!

22.06.2015

Tydzień rozpoczęliśmy od wykoszenia trawników, które bardzo zarosly. Pogoda nas nie rozpieszczała ostatnimi dniami, więc korzystając z bezchmurnego nieba odpaliliśmy naszą Stigę. Jak na razie kosiarka chodzi bez zarzutu i mam nadzieję, że jeszcze długo tak będzie. Staram się o nią dbać - wymieniam olej, czyszczę i uważam, żeby nie wjeżdzać na kamienie, grubsze patyki itp.

19.06.2015

Szybki pomysł - szybka realizacja. Czas przykryć dolną część naszego domu czymś bardziej reprezentacyjnym niż siatka z klejem do styropianu. Wcześniejsze rozważania o tynku strukturalnym zostały porzucone. Wybór padł na własnoręcznie robiony tynk w proporcjach: worek cementu, 14 łopat gliny, 30 łopat piasku. Dwa dni zajęło mi jego nałożenie. Pierwszy efekt był bardzo obiecujący. Tynk jest twardy, ładnie zatarty, tylko kolor z brązowego zmienił się na jasnoszary. Tego się obawiałem. Cement zrobił swoje. Z drugiej strony bez niego po pierwszej ulewie ściana mogłaby zacząć płynąć. Przyjmuję wyzwanie - kolor musi być taki jak mokry tynk - brązowa glina. Czas realizacji? Hm...zobaczymy.

 

 

 

 

13.11.2014

Powróciliśmy do prac nad Naszym Klubem. Dzisiaj wrzucilismy ok. 15 ton piasku do środka. Jutro chłopaki zagęszczą go i w sobote jak dobrze pójdzie -m wylewka.

 

23.10.2014

Pogoda nas nie rozpieszcza. Siedzę w domu i staram się zbudować nową stronę Internetową. Poprzednia wersja cieszyła się bardzo dużym uznaniem, tymbardziej wyzwanie jest ogromne.

Efekty pracy można śledzić na:

http://www.agroturystyka.swietokrzyskie.co/

21.10.2014

Razem z Tatą wykopaliśmy rowy pod fundamenty naszego klubu dla dzieci.

19.10.2014

Pięć samochodów z ziemią wjechało do szopy. Teren jest rozrównany i czeka na dalsze prace.

16.10.2014

Tata pracuje przy stawach. Wycina krzaki i drzewka, faszynuje groble i porządkuje teren.

 

16.10.2014

 

Tata pracuje przy stawach. Wycina krzaki i drzewka, faszynuje groble i porządkuje teren.

 

15.10.2014

 

W środę odwiedziła nas klasa 6 ze Szkoły Podstawowej w Mstowie.

 

Przygotowaliśmy dla nich nową odsłonę programu edukacyjnego "100 lat temu w Dolinie Psarki". W programie znlazły się m.in. zabawy z wagami, nauka maści koni, rodzaje zbóż. Nieco wysiłku wymagało pranie na tarach, cięcie drewna, czy kiszenie kapusty. Największą radość sprawiły dzieciom zabawy z Kasplem, karmienie królików i wielka bitwa w sianie.

 

My cieszymy się, że nasze muzeum żyje i że możemy podzielić się naszą pasją z innymi

 

10-14.10.2014

W przyszłym tygodniu w naszej Edukacyjnej Zagrodzie będziemy prowadzili zajęcia dla dzieci. W związku z tym musimy sprawić, żeby nasza stodoła wyglądała super. Przestawiliśmy sprzęty, zrobiliśmy opisy, naprawiliśmy wagi i żarna.Wszystko zostało uporządkowane. Na ścianach pojawiły się nowe dekoracje. Nareszcie możemy powiedzieć, że Muzeum Doliny Pasrki jest otwarte.

 

6.10.2014

Dzisiaj wielkie porządki. Spod szopy wyjechały kolejno: deski, palety, blacha, okna. O 14:00 Tata zaczyna wielkie cięcie. Przez kilkanaście lat uzbierało się nam mnóstwo drewna, którego znaczna część nadaje się tylko na spalenie. Jak dobrze pójdzie jutro cały teren zostanie oczyszczony.

 

5.10.2014

Pożegnaliśmy dzisiaj sympatycznych gości i wspaniale dzieciaki. Spacer po gospodarstwie się udał, a w pamięci pozostaną kury, owieczki i oczywiście Basia.

Po południu Pytlówka została opanowana przez gości urodzinowych. Mati ma już 7 lat...Wzruszający moment.

 

22.09.2014-3.10.2014

Całe dwa tygodnie zajęły nam wykopki, a wszystko za sprawą ... popsutego traktora. Dwa tygodnie męczyliśmy się z urwaną podkładką i odkręconą śrubą w skrzyni biegów. W końcu się udało, ale sporo nerwów to kosztowało.

Podczas gdy tata naprawiał ciągnik ja zająłem się ocieplaniem domu, a właściwie garażu i rowerowni. Już niedługo będzie można powiedzieć, że dom jest skończony. Na styropian i siatkę, zamierzam położyć tynk w kolorze brązu, kawy z mlekiem, lub innego podobnego.

 

1.09.2014-7.09.2014

Wielki powrót do szkoły!

Ten tydzień był do prawdy zwariowany. Z jednej strony wczesne wyjazdy Matiego do szkoły (7:30) wprowadziły znaczną dyscyplinę, ale prace polowe i częste zmiany naszych gości zmieniły rutynę w nieprzerwany bieg.

Mateusz zaczął drugą klasę w nowej, odnowionej szkole. Anulka zaczęła uczęszczać do zerówki. Niestety tak jak się spodziewaliśmy niezbyt chętnie się z nami rozstaje. Mamy nadzieje, że jak tylko się zaprzyjaźni z dziećmi z Tarczka będzie już łatwiej.

Pogoda dopisuje, więc postanowiliśmy się wybrać na grzyby. Miły dwugodzinny spacer przyniósł wiele prawdziwków i radość z dobrze rozpoczętego dnia.

Skoro jest pogoda to trzeba ją wykorzystać. Tata skosił łąkę, a ja zabrałem się ostro za przygotowywanie stodoły. Dość szybko uporałem się z konstrukcją przejścia na nowo wybudowany poziom stodoły, wyniosłem niepotrzebne deski i narzędzia. Następną fazą będą schody i barierki. Już nie mogę się doczekać aż moje Muzeum będzie wyglądało tak jak zaplanowałem. Zależy mi, żeby wyrobić się na zlot fotopstryków, którzy niebawem najadą Pytlówka.

Trawniki na Niedzielę skoszone, Ania robi dżemy ze Śliwki (wersja z pieprzem jest extra) oraz mrozi malinki na zimę. Jutro z rana nareszcie sobie pobiegam. Nowa trasa ma około 11 km i wiedzie przez Grabków i Brzezie. Po drodze piękne widoki i spore przewyższenia. Sobota wieczór to czas na chwilę odpoczynku.

Życie jest piękne.

 

 

1.08.2014

Sierpień przywitał nas oberwaniem chmury. Praktycznie na każdym podwórku toczyła się walka z wodą. Ludzie układali worki z piaskiem, tworzyli prowizoryczne tamy i wylewali wodę z piwnic. My rano walczyliśmy o stawy, kładąc folie w najbardziej newralgicznych miejscach. Groble są w większości całe, ale w kilku miejscach widać, że nurt był ostry. Widok poprzewracanych płotów nie napawa optymizmem. Mamy nadzieję, że część ryb skrył asię przy dnie i przeżyła tą ulewę.

 

31.07.2014

Dzisiaj postanowiłem skupić się na malych rzeczach. Poprawiłem furtkę prowadząca do kur, dzięki czemu nie przechodzą przez dziurę na podwórko. Łatwiej się też ją otwiera. Docenią to zwlaszcza dzieci, które często same chodziły rzucić ptactwu jakiś okruszek z wycieczki.

 

28.07.2014

Od dzisiaj mam nowego pomocnika. Dawid zaczął swoją pracę od stodoły. zamierzamy dobudować antresolę i uruchomić tam warsztat tkacji, lub inaczej salę lnu.Jak tylko będzie gotowa dowiecie się ze zdjęć. Na razie powciągaliśmy belki i parę desek. W piątek dalsza część.

 

 

 

 

12.07.2014

Leje, pada, brzydko na dworze. Czas na budowanie z klocków Lego. Wszyscy na Piętro!

 

11.07.2014

Kolejna rzeczą, która się doczekała swojej szansy jest nowa kosa. Oprawiona i gotowa do boju.

Półmetrowa siatka, którą zakupiłem w sklepie okazała się za niska dla królików. Przestraszone przez Kaspasla uciekły. Dzisaj siatkę oprawiłem w ramę i dodałem przykrycie. Codziennie jeden długouchy, ku uciesz dzieciarni, będzie mógł pobiegać po trawie.

 

10.07.2014

Po wielu miesiącach leżakowania, dwie czarownice lecące nad lasmi zaisły na froncie drewnianego domu.

 

1.07.2014

Drugi dzień walki z bałaganem w szopie przebiega dobrze. Mam już kąt rzeczy do spalenia (drewno i papiery), stertę desek i kantówek, dział blachy i magazyn palet. Ania i Hania walczą dzielnie w polu, dzieci korzystając z dobrej pogody szaleją na rowerach i grają z naszymi gośćmi w piłkarzyki.

 

Tata już przechadza się po gospodarstwie i dogląda wszystkiego.

 

30.06.2014

Zaczynam porządki w szopie. Prawdopodnie wniosek, który pisałem do LGDu o dofinansowanie sali zabaw dla dzieci spotka się z pozytywną opinią. Dokładnych planów jeszcze nie ma. W głowie rysuje się pomysł szopy, podzielonej na 2 częśc - jedną dla dorosłych i drugą dla dzieci. Wnętrze miałobybyć naturalne z akcentami cegły, gliny i drewna. Najmłodsi mieliby sporo miejsca do zabawy, biegania, ze strychu zjechałby sterty zabawek, które na nowo mogły dawać radość. Starsi zasiedliby w wygodnych fotelach przy kominku lub barze.

 

Rano z Bodzentyna przywiozłem 3 holenderskie czubatki białogłowe. Są malutkie i ślicze. Zbudowałem im małą budkę w kurniku. Przy okazji zabezpiueczyłem też wszystkie otwory przed wizytami nieporządanych gości.

 

W końcu odpalił traktor. Tata podłączył go pod prostownik na całą noc!

 

 

26.06.2014

Działalność naszego klubu 4H nabiera rozpędu. Dzisiaj odbyła się lekcja o ptakach, która jest częścią projektu EKO Bocian realizowanego przez ŚODR w Modliszewicach.

 

Przy okazji dzieci z klasy 1 wzięły udział w programie: Historia o chłopie, złotym jajku i zaczarowanym kuferku.

 

22.06.2014

Zagroda Edukacyjna, która działa w naszym gospodarstwie, przy "Muzeum Doliny Psarki" została wybrana do programu mającego promować edukację na wsi. Ekipa filmowa przez kilka godzin obserwowała okiem kamery zmagania dzieci z klubu 4H oraz uczniów szkoły w Woli Szczygiełkowej. Znowu pogoda płatała nam figle, ale daliśmy radę. Spotkanie się udało, mamy nadzieję, że zdjęcia też. Zobaczymy we wrześniu w TVP>

 

29.05.2014-12.06.2014

Nasze wakacje. Dzięki Tacie, który zabrał nas w odwiedziny do Agatki (mojej siostry) mogliśmy pokazać dzieciom inny kraj, stanąć na murawie Santiago Bernabeu, spojrzeć na ocean z najdalej na zachód wysuniętego skrawka Europy i posmakować świeżych owoców morza.

 

17.05.2014

 

Razem z dziećmi z naszej Wsi zbudowaliśmy hotel dla pszczół. Więcej o projekcie:

http://szerzawy.swietokrzyskie.co/index.php/mlodzi/klasa-1/14-budowa-hotelu

 

 

29.03.2014

Jak dobrze pójdzie dzisiaj - no najpóźniej w poniedziałek remont południowej ściany naszego domu zostanie ukończony. W przyszłości szary klej styropianowy zamienimy na kamień.

 

Poniżej zamieszczamy tekst ze strony Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach i wspomnienia z wycieczki dzieci ze szkoły w Nowinach.

 

22 października nasz klub zgłosił się do Wojewódzkiego Konkursu pn. ”Najciekawsza pamiątka agroturystyczna”. Po wenę udaliśmy się do Państwa Sokalskich prowadzących gospodarstwo agroturystyczne „Pytlówka”, które znajduje się w przepięknym zakątku Gór Świętokrzyskich, niedaleko od owianego powstańczymi i partyzanckimi legendami Wykusu, u podnóża Pasma Sieradowickiego. W trakcie odwiedzin powoli rysował się pierwszy projekt pamiątki agroturystycznej. Materiały pozyskiwaliśmy znad przydomowego stawu (gałęzie, gałązki, pręty sitowia), ze stodoły (siano, słoma), z kuchni Gospodyni (warzywa, szpilki do szaszłyków, ramka do haftu, włóczka). Wiata za stodołą szybko przeobraziła się w spory magazyn. Obok niej nasz Gospodarz na starym stołku urządził podręczny warsztat stolarski. Pracowali intensywnie wszyscy i tak naszym oczom ukazała się stara zagroda świętokrzyska. Po powrocie do szkoły postanowiliśmy ostatecznie, że będzie to plastyczna wizja „Pytlówki”. I z tak wykonaną pamiątką pojechaliśmy 16 listopada 2013 roku na finał konkursu do Modliszewic. Z przyjemnością obserwowaliśmy, ze nasza praca budziła zainteresowanie u wszystkich uczestników finału.

 

 

26.30.2104

Dalszy ciąg prac przy izolowaniu piwnic i klubu. Południowa ściana jest już pokryta masą bitumiczną i częściowo styropianem. Jutro, po wyrównaniu ścian, powinna być już cała ubrana w białe ubranko.


Wieczorkiem odkurzyłem temat reklamy naszego gospodarstwa. Dziękuje wszystkim za pomoc i wpisy promujące nasz obiekt (opinie) na stronach naszych partnerów:

 

http://www.eholiday.pl/noclegi-er7165-ocena.html
i
http://www.nocowanie.pl/noclegi/bodzentyn/agroturystyka/66011/opinie,1.html

 

25.03.2014

Tata zamontował nową furtkę nad stawem. Niestety most wymaga naprawy. Jest już pomysł, jak to zrobić. Prawdopodobnie użyjemy stalowych szyn, prętów i mnóstwa betonu.

 

10.03.2014

Dzisiejszy dzień sponsorowała literka ż i słowo żarówka. Przez cały dzień udało mi się - dosłownie wymienić 3 żarówki. Od dawna odwlekana wizyta u Pawła - znajomego mechanika przyniosła zwycięztwo w postaci świecącego przedniego reflektora w mojej toyce. Wspólna praca umożliwiła opracowanie koncepcji wymiany, która nie wymagała odkręcania zderzaka, ani zbiornika spryskiwacza i ABS. W przyszłości powtórzenie powinno zająć ok 15 minut.

 

Dwie następne zlokalizowane były wlampach ogrodowych wzdłóż wschodniego krańca działki. Szukanie błędów objęło z początku same halogeniki, potem kable, transformator. Brak światła spowodowany był przepaleniem żarówek i uszkodzeniem oprawek mocujących.

 

Wieczorem razem z córeczką przygotowaliśmy wieszak stojący na ubrania z dwoma drążkami. Za ramę posłużyły dwoje starych drzwi.

 

5-8.03.2013

Rozpoczynam ostatnią fazę prac nad ociepleniem domu.W planach jest odkopanie ścian aż do fundamentów, otynkowanie ścian podziemnych, położenie dysperbitu, położenie twardego styropianu, wzmocnienie ściany siatką z klejem, obłożenie wszytkiego folią kubełkową, wykonanie drenażu i odprowadzenia z rynny. Sporo, ale najważniejsze zacząć.

 

 

 

4.03.2013

Kolejny dzień - kolejna awaria. Dziwny odgłos, który od rana słyszałem udało mi sie zlokalizować po pewnym czasie. Nowy licznik wody jest dosyć głośny. Tempo w jakim pędziły jego wskazówki, zaniepokoiło mnie i zmusiło do głębszego zastanowienia. Postanowiłem sprawdzić kran w oborze. Kiedy otworzyłem wrota na podwórze wylała się "fala" wody. Zapewne to nasza nowa maskotka postanowiła sprawdzić smak zaworu. Szkoda tej wody, co wyciekła, ale nie ma tego złego...Postanawiam zamknąć owce i kózkę w jednej zagrodzie (wcześniej biegały wolno po całej oborze). Przy okazji uszczelniam wybieg dla królików, żeby też wszędzie nie biegaly. Wyjmuję zerwaną furtkę, żeby przyspawać zawiasy, rozbieram paśniki, wstawiam nową przegrodę i wyrzucam pod szopę mnóstwo zbędnych rzeczy. W wolnej chwili z powrotem przywróce ład w "dojarce" - tam trzymam łopaty, widły, wiadra itp. Przyjdzie też czas na najbardziej aromatyczną pracę w gospodarstwie. Podobno ruch to zdrowie, więc widły w dłoń i za Ojczyznę.

 

Wieczorem Mati i Bartek (nasz sympatyczny gość) zbudowali okręt wojenny i pokonali krakena, który przypuścił na nich atak. Nadmiar energii wyładowali w worek treningowy. Dziękujemy za współną zabawę.

 

3.03.2013

Dzień rozpoczął się od awarii Internetu. TPsa trochę napsuła krwi, blokując DNSy, ale podobno w dobrej wierze, więc przyjmujemy tę wersję. Zamontowałem nowy Acces Point. Teraz także pokoje z boku będą miały Wi-fi. W całym gospodarstwie działają teraz 4 sieci o tym samych haśle. W salonie i pokojach 2b i 4b istnieje ponadto mozliwość połączenia LAN.

 

Udało się. Dwie nowe lampeczki rozświetlają przejście do domku na polu. Kiedyś jeszcze trzeba będzie dorobić ścieżkę i schodki, ale to już zapisujemy w rubryce do zrobienia (nie pilne). Wieczorem znalazłem jeszcze chwilę, żeby w pokoju południowym zawiesić telewizor na ścianie. Więcej miejsca na stole z pewnością sie przyda.

 

2.03.2014

Niedziela

 

1.03.2014

Światła się jeszcze nie świecą. Prace posuwają się w zawrotnym tempie. Dzisiaj zapiąłem 8 kostek elektrycznych i zamknąłem 2 puszki :(  Spędziłem za to trochę czasu z dzieciakami.

 

Najważniejsze - jest mała, ma pół roczku i  śliczny czerwony szaliczek. Przyjechała ze mną spod Świętego Krzyża. Mała kózka zasili naszą armię ogrodowych kosiarek.

 

27.02.2014

W pokoju południowym dołozyliśmy małą półeczkę, w sam raz na położenie komórki, czy książki. Kolejny etap oświetlenia ogrodu zakończony. Dzisiaj zakopałem kilkanaście metrów kabla. Jutro jak dobrze pójdzie światła na ścieżce do Domku na Polu rozświetlą nam drogę.

 

26.02.2014

Pierwsze "wiosenne" porządki". Zebraliśmy śmieci, zagrabiliśmy, ogarnęliśmy. Posegregowaliśmy śmieci, w warsztacie porządek. Nareszcie mogę spokojnie popatrzeć na nasze podwórko.

 

 

22.02.2014

Pożegnaliśmy naszą Bandę. W tym roku jeszcze więcej osób zgromadziło się przy bilardowym stole - oczywiście, żeby grać w karty i zabijać niewinnych mieszkańców miasteczka :). Całujemy Was mocno.

 

21.02.2014

W oborze zamieszkały dwie owieczki - właściwie jedna owieczka i jeden baranek.

 

 

 

 

20.02.2014

Małe króliczki powoli opuszczają gniazdo. Nareszcie możemy obejżeć dokładniej nasze małe kulki.

 

7.02.2014

No dobra żółty jest za żółty - zmienimy na krem. No lepiej. Podłączamy cztery głośniczki, żeby w całj jadalni można było słuchać radia.

 

6.02.2014

 

Po wstawieniu nowych drzwi przyszedł czas na szpachlowanie i malowanie całej jadalni.

Wybraliśmy kolor żółty, który pasować będzie do drewnianego stropu i ścian. Zapewne niedługo pojawią się też dekoracyjne akcenty związane z kuchnią i jedzeniem.

 

03.02.2014

Trzy dni spędzone w garażu przy instalacji elektrycznej przyniosły lepsze oświetlenie przejścia do Klubu, oraz oświetlenie zewnętrzne domu.

 

20.01.2014

Nasza kuchnia, miejsce, gdzie zwykle przyjmowaliśmy gości i gdzie toczyło się życie , przez te kilkanaście lat działalności zmieniła się. Niestety zmiany te odebrały jej część uroku. Postanowiliśmy to naprawić. Zaczynamy od zmniejszenia drzwi do jadalni, zmianie "dorobionych" kontaktów i lampek. W dalszej kolejności wymienimy deski podłogowe, ocieplając przy okazji przestrzenie między legarami. Stare meble, do których przywiązana jest Ania, odnowimy. Dorobione zostanie także kilka nowych wiszących szafek. Zlew zmieni nieznacznie swe położenie. Podsumowując. Nowa kuchnia w starym klimacie.

 

 

1.1.2014

 

Wszystkiego najlepszego w nowym roku.

 

31.012.2014

 

Oficjalnie zakończyliśmy remont w klubie. Kilka detali z gipsu, nowa półka, oświetlenie i zdjęcia i całkiem nowe kolory ścian to wszystko ma sprawić, że gra w bilard będzie jeszcze przyjemniejsza.

 

3.12.2013

 

Przyszedł czas na drobne remonty w drewnianym domku. Trzeba poukrywać nowe kable (od Internetu), przybić kilka listew, sporządzić kilka instrukcji (Internet, telewizor), dokręcić kilka poluzowanych śrub, czyli zrobić te wszystkie małe rzeczy, które uzbierały się w tym roku.

 

Tata udał się do stawów, spuścić wodę. Przegląd ryb, konserwacja grobli, naprawa uszkodzeń dokonanych przez bobry, to prioryteyt na ten tydzień.

 

1.12.2013

 

Właśnie wróciłem z wyjazdu studyjnego dotyczącego Zagrody Edukacyjnej. Zajęcia, jakie prowadzimy z najmłodszymi - robienie masła, cięcie piłą twoja-moja, robienie strachów na wróble,opowieści o dawnym życiu na wsi mamy zamiar ubrać w formę i włączyć do Ogólnopolskiej Sieci Zagród Edukacyjnych.  Jak tylko nam się to uda - dowiecie się z naszej strony.

 

Ostatni - andrzejkwoy weekend obwitował w ciekawe wydarzenia.

 

Kolejny raz przyjmowaliśmy grupę kawalerów. Męski wieczór się udał, o czym świadczyły zmęczone i podkrążone oczy :)

 

Ania uczestniczyła w rozdaniu nagród w plebiscycie Echa Dnia - "Rolnik Roku".

Dziękujemy Wszystkim, którzy wsparli nas swoimi głosami.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

15.11.2013

 

Listopad przyniósł chłodniejsze dni. My jak zwykle korzystamy z każdej słonecznej chwili i każdego cieplejszego powiewu wiatru, żeby coś naprawić, coś załatać.

Największą wizualną zmianą jest kolejne przesunięcie bramy na pole. Nasi "starzy goście" z pewnością, zauważą, że to już 3 miejsce, w którym ona stoi. Tym razem to już jej ostateczne przeznaczenie. Tym samym podwórko poszerzyło się o 5 metrów w kierunku północnym.

Kolejny raz parking jest rozkopany. Tym razem w ziemi znalazła się rura odprowadzająca deszczówkę i 2 kable do Internetu. W drewnianym domku zamontowaliśmy Acess Point, co oznacza lepszy zasięg, lepszy transfer i stabilność połączenia. Wysłużony modem też zamieniliśmy na nowszy model. Nie obyło się bez małych komplikacji. Problemem okazał się wkręt od listwy, który przeszył kabel na wylot. Niezrażeni tym niepowodzeniem, ukończyliśmy misję - "Pytlówka - wi-fi inside"

 

 

 

 

 

Październik 2013

 

Czas na remont centralnego ogrzewania. Cały miesiąc zajęło nam wyjęcie starych rur, grzejników, wykucie bruzd w ścianach, zamontowanie rozdzielacza, grzejników i nowych rur.

Na szczęście razem z Tatą poradziliśmy sobie z tym zadaniem. Tę zimę nasz piec gazowy będzie wspominał miło (mniej wody do ogrzania). Najbardziej jednak dziękujemy Panu Włodkowi, który swoją pracą, zaangażowaniem i dobrymi radami uczynił nasz dom jeszcze cieplejszym i przytulniejszym. DZIĘKUJEMY BARDZO!!!

 

Poniżej - nocna zmiana przy konserwacji pieca.

 

 

 

 

 

 

1-10.08.2013

 

Za nami cudowny tydzień. Wspaniali goście, wspaniała zabawa.

 

Najmłodsi rozegrali mecz w piłkę nożną. Sprawiedliwym wynikiem byłby remis, ale ponieważ graliśmy do 10 Jedną bramką wygrała drużyna z Anulką, Michałami i Mikołajem i jego dziadkiem w składzie. Wielkie brawa dla drugiej drużyny - Matiego, Christiana, Sebastiana and Madeline.

 

Dzieciom wiele frajdy zapewniło też łażenie po orzechu i zabawy w górze piachu.

 

Wieczorem w altanach i w sali klubowej opróźniło się kilka piw, kilka bil po pięknych uderzeniach trafiło na właściwe miejsce, biała też wpadła tuż za czarną, dzięki czemu odniosłem jedyne zwycięstwo tego roku. 

 

Codziennie najmłodsi pomagali w pracach w gospodarstwie:

 

- zbierali ziemniaki, śliwki i marchewkę

- karmili króliki, kury i kucyki

 

W trakcie tych kilku dni nasza edukacyjna zagroda ponownie ożyła.

 

W ruch poszły kijanki i tary, balie, sznury, wiadra, stare ubrania, siano, piły, koziołki i maselnice.

 

Rozgrzany do czerwoności piec chlebowy wydał na świat trzy bochenki.

 

Zawitała do nas także ekipa telewizyjna mistrzów polski - ViveTV. Fragmenty naszych prac znajdą się na oficjalnej stronie www.vivetargi.pl.

 

No! Uciekam spróbować chlebka z prawdopodobnie najlepszym masełkiem na świecie.

 

 

10-30.0.2013

 

Pomimo pełni sezonu, kilka drobnych rzeczy udało się dokończyć.

 

Segregację śmieci prowadzimy od 3 lat. Teraz idąc za przykładem "śmieciowej rewolucji" postanowiliśmy usprawnić nasz system zarządzania odpadami. Miejsce, w którym dotychczas stały kosze na śmieci zostało odgrodzone, uprzątniete i przeorganizowane. Z dna starej wersalki wyjęliśmy dykte, wycięliśmy dziury, przybiliśmy ramkę i  pomalowaliśmy na zielono. Za denka posłużyły nam zamknięcia od farb. Oddzielny otwór przeznaczony jest na zakętki plastikowe.

 

Zachęcamy do segregacji śmieci.

 

Jak zapewne wiecie, będąc na AWFie uczyliśmy się podstaw strzelania z łuku. Kilku osobom mogliśmy je przekazać. Od początku jednak natrafiliśmy na dwie przeszkody, które nieco utrudniają nam zabawe. Pierwszą jest brak stojaka pod mate, drugą brak toru łuczniczego (specjalnego miejsca do strzelania. Pierwszą niedogodność udało mi się pokonać. Z 4 kantówek i kilku nagwintowanych prentów zrobłem nieźle wyglądający trójnóg. W przyszłym roku mam nadzieje uruchomić mały tor łuczniczy. Jak tylko powstanie dowiecie się ze zdjęć.

 

Ława pod drewutnią ma w końcu ławki.

 

 

 

 

8.07.2013

 

Zaczyna się kolejny tydzień. Muszę przyznać, że ostatnie 7 dni było bardzo przyjemnych, a to za sprawą naszych przemiłych gości. Matwiej, który odwiedza nas po raz drugi pomógł nam zrobić - dokończyć ścieżkę na placu zabaw. Drewniane pniaczki i równoważnia od razu przypadły do gustu najmłodszym. Od dzisiaj tą część trasy będziemy nazywać ścieżką Matwieja.

 

W pamięci pozostanie spotkanie 3 Michałów w sali klubowej, wyrównane pojedynki i życiowe historie.

 

W piątek przygotowania, a w sobotę - beton wylany na murek w pobliżu drewutni. W niego zatopione płyty piaskowca i tak właśnie powstały siedziska przy kamiennej ławie.

 

Niedziela przyniosła nam przegraną w grze deblowej w badmintona. Zabawa była jednak przednia i mam nadzieję, że to miejsce zagości w naszym gospodarstwie na stałe. To pierwszy raz, kiedy wyznaczyłem plac gry - 5x12m.

 

 

 

 

1.07.2013

 

Wróciliśmy właśnie po wakacyjnej przerwie. Zdjęcia z naszego wypoczynku na moim profilu na fejsbuku.

 

W trakcie naszej nieobecności tata zatroszczył się o porzeczki - kosił ręcznie między krzakami. Zdołał też ogrodzić całą zachodnią część stawów siatką. Ta część naszego gospodarstwa jest priorytetem na najbliższy rok.

 

Przygotowanie super łowiska, stworzenie zaplecza ma być wabikiem dla wędkarzy :).

 

Ja dzisiaj pobiegłem nad stwa w poszukiwaniu kwiatów lipy, który posłużyć ma Ani do przygotowywania zimowych herbatek.

 

Teraz siadam do obróbki zdjęć - wieć za kilka godzin pojawi się nowa galeria czerwiec 2013.

 

11.06.2013

 

Ostatni tydzień upłynął w strugach deszczu. Blasku dodają wspomnienia z meczu Vive Targi Kielce - THV Kiel. Po zdobyciu brązowych medali LM w naszym klubie kibica pojaiwło się sporo nowych autografów, ulotek i gadżetów. Wzbogacilismy się też o kilka fajnych fotek, flagę klubową i szalik HSV Hamburg - które zwyciężyło w tym roku Ligę Mistrzów. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze telewizora z prawdziwego zdarzenia, żeby w pełni cieszyć się meczami. Wybór już padł - na bardzo prostą, ale dużą plazmę Panasonica. Teraz cierpliwie będziemy odkładać, żeby w nowy sezon wejść pełną parą!

 

9.05.2013

Tata rozpoczął wielkie koszenie po ogródku przyszła kolej na łąkę i groble.

 

14.05.2013

W końcu. Po wielu bojach uszczelniłem beczkę, która ma spełniać rolę filtra do małego oczka wodnego. Czy trud się opłacił przekonamy się za miesiąc, kiedy "ruszy kaskada". Trzciny, które zasadziłem przyjęły się i teraz wyglądają bardzo naturalnie. Tak jak przewidywałem, ziemia usypana pod kamieniami kaskady uleżałs ię i teraz trzeba poprawić (ułożyć prawą cżęść jeszcze raz).

 

13.05.2013

Dzisiaj mieliśmy 7 rocznicę ślubu. Dziękujemy wszystkim za życzenia. Mamy nadzieje, że następne 77 będzie równie udane:)

 

 

12.05.2013

Dzisaj w tarczku miały miejsce ważne uroczystości upamiętniające bohaterów powstania styczniowego. Obszerna relacja powinna się pojawić na dolinapsarki.pl w poniedziałek 20.05.2013

 

6-10.05.2013

Mama pojechała, a my korzystając z lepszej pogody zabraliśmy się za prace na zewnątrz.

 

Ania gotuje dla gości, którzy zdecydowali się odwiedzić nas po długim weekendzie.

Ja wyciągnąłem w końcu żeliwne odlewy, które dostałem na urodziny ponad rok temu. POmalowałem deski, przygotowałem podłoże i poskręcałem wszystko. Tak oto, mamy kolejny stolik i 2 ławki. , żeby kiedyś stały w cieniu Anie - mała i duża posadziły winogron na kązdym ze słupków pergoli. Za kilka lat miejsce przy szczytowej ścianie szopy może się stać naszym (i mamy nadzieję również Waszym) ulubionym miejcem na poranną kawę i wieczorne wino.

 

Kwiecień 2013

 

W skrócie - duże wiosenne pożądki - ale znowu jest pięknie.

 

09.03.2013

 

Czas podsumować ubiegłe 2 tygodnie, które ukształtowała pogoda, a w szczególności ocieplenie. Pozwoliło mi ono rozpocząć wiosenne porządki. Posegregowane zostały śmieci - puszki, makulatura, plastiki  i szkło. Klub (w piwnicy) też błyszczy. Razem z dziećmi pomalowaliśmy stare okno na barwy żółto-biało-niebieskie i wywiesiliśmy w nim bilety i zdjęcia z meczy, na których byliśmy.

 

Boczne pokoje 2b i 4b otrzymały nowe telewizory i cyfrową telewizję. Stary telewizor w klubie tez został przystosowany do MPG4. Nowa antena, nowe kable - wszystko, żeby pobyt w Pytlówce był udany.

 

Stara boazeria i klika kantówek zamieniłem w furtkę do Altany. W następnym tygodniu zajmę się montażem i modernizacją grilla. Na swoją kolej czeka też winogron, który otrzyma drabinki. Na dolinapsarki.pl ukaże się niebawem prezentacja opowieści

 

 

19.02.2013

 

Witam wszystkich czytających. Szczególne pozdrowienia dla Cudownych Pań - Ewy i Agaty, na prośbę, których, będziemy dalej zamieszczać informacje w formie blogu.

 

Ostatnie dni zdominowała liga mistrzów i wyjazd do Kielc na mecz. Było nas w sumie 8 osób, w tym Robert - tata Grzesia, który przebywa u nas na wypoczynku.

Z pewnością będziemy proponowali naszym gościom wyjazdy na mecze Vive Targi Kielce.

Ponieważ dość długo nie pisałem telegraficzny skrót, co się u nas działo:

 

Styczeń 2013

Pięknie dziękujemy Pani Beacie, Małgosi i Marcinkowi za cudowne bajanie przy kominku Piękna opowieść sprawiła, że przez chwilę wszyscy byliśmy dziećmi, bez trosk i obowiązków, za to ze wzrokiem utkwionym w dno studni.

Cały czas pracuje nad materiałem foto. Wkrótce na dolinapsarki.pl

 

Przygotowałem stronę

www.dolinapsarki.pl

Tam zamieszczam informacje o Tarczku, naszej okolicy, wrzucam zdjęcia i filmiki.

W galerii jest zakładka Soqal - a tam zdjęcia Matiego.

 

Nadszedł czas na odświeżenie starego pomysłu, żeby domek wyposażyć w drewniane rynny. Tata już 2 "wystrugał".

Ruszyła też promocja Dziedzictwa Kulinarnego, dla którego Ania założyła Funpage.

 

Grudzień 2012

Spokojne, rodzinne święta i szalony sylwester.

 

Listopad

Koniec sprzątania po odświeżaniu pokoi w drewnianym domku. Nasze pokoje ubrały się w nowe szaty i wyglądają teraz jeszcze lepiej. Jak tylko będzie słoneczna pogoda, to zrobimy parę fotek i wrzucimy na stronę. Mamy nadzieje, że nowe kolory przypadną Wam do gustu.

 

Wrzesień

Nocne śpiewanie "Pamięci" Turnaua na zakończenie wieczoru Panieńskiego Kasi - mojej przyjaciółki, rejs okrętem i wygłupy na sianie. Niezapomniana noc.

 

1.06.2012

 

Niestety deszcz nadszedł i rozmył część naszych dzisiejszych planów.

 

Ale upór uporem i ...

 

Tata kontynuuje grodzenie stawów. Ma to uchronić tegoroczny narybek przed atakami krwiożerczych wydr :)

 

Ja skończyłem kolejny etap budowy oczka, dookoła którego wymurowałem kamienny murek z ławeczką. Ułożyłem też kable od świateł i pompy oraz kamienie na dnie.  Nie mogę się doczekać jak całość kompozycji dopełnią rosliny. Ale to już następny rozdział.

 

31.06.2012

 

Nagrodę pomocnika miesiaca otrzymuje Szymek, który zaraził mnie swoją niespożytą energia i pracowitością. Ten młody (6 lat) chłopak jest razem ze swoim dziadkiem twórcą podwalin pod kącik szachowy, który powstaje przy drewutni. Ich pomysły i zapał wryły się w "Pytlówkę" na zawsze.

 

25.05.2012

 

Dzisiaj gościliśmy przedstawicieli rady powiatu Starachowice, którzy przyjechali dowiedzieć się o problemach i trudnościach, jakie spotykają gospodarstwa agroturystyczne w naszym powiecie. Dziękujemy za upominek, dzięki któremu nowe pomysły na upiększenie naszego gospodarstwa są wprowadzane w życie.

 

24.05.2012

W końcu zamontowałem pompę wodną do małego oczka przed domem.  Ustawiłem też lamki na kaskadę. Koncepcja zagospodarowania tego skrawka jest już gotowa. Teraz tylko kilka godzin pracy i całość może wygladać interesująco. Finalny efekt będzie widoczny najwcześniej w przyszłym roku, ale nawet bez roślin szum spadajacej wody umili Państwu pobyt.

 

22.05.2012

 

Ten dzień jest trochę smutny.

 

Stary sad, który od wielu lat zachwycał swą urodą, został dzisiaj mocno przetrzebiony.

Po prostu przyszedł jego czas. Pozostaną piękne zdjęcia i ... czekanie. Mamy nadzieje, że nowe dorówna staremu i tak jak kiedyś pyszne owoce umilą nam życie na wsi.

 

19.05.2012

 

Mistrzostwo wraca do Kielc

 

Vive Targi Kielce po rocznej przerwie znów są mistrzem polski w piłce ręcznej

 

Hej, Hej Iskierka

 

 

7.05.2012

 

Dzisiaj odszedł Edward Strząbała polski piłkarz ręczny i trener klasy mistrzowkiej.

Zdobywca Mistrzostw Polski z Iskrą Kielce w latach 1993 i 1994.

 

Składamy wyrazy głębokiego współczucia dla całej rodziny Pana Tomasza.

 

 

 

 

 

5.5.2012

 

Długi weekend majowy powoli się kończy. Częśc naszych sympatycznych gości już wyjechała. Pozostały wspomnienia i piękne rysunki.

 

1.05.2012

 

Do naszego gospodarstwa przybyły 3 piękne króliczki. Mała Ania jest zachwycona.

 

03.03.2012

 

Słoneczko mocno świeci, koniec tygodnia i koniec prac nad powiększeniem spiżani. Jest chwila na porządki takie - wczesnowiosenne. Zagrabiłem częśc podwórka i wyzbierałem wszystkie "śmieci", które nagromadziły się przez zimę. Podwórko jest gotowe na przyjęcie wiosny.

 

Ania odnowiła tablicę z nazwą gospodarstwa, która od dawna wyblakła i nie prezentowała się zbyt dobrze. Po wyczerpujacym tygodniu wszyscy usnęlismy przed dziewiątą :)

 

27.02-2.02.2012

 

Trochę deszczowo, trochę wietrznie, na szczęście można pracować w domu. Od dawna borykamy sie z" problemem logistyki magazynowej w obszarze przetworów warzywno owocowych". Czas to zmienić. Zmiana układu spiżarni, dobudowanie ściany i sufitu, nowe półki i wyeksmitowanie kilku zbędnych rzeczy. Powinno wystarczyć. Próba generalna w wakacje, podczas robienia przetworów, w tym moich ulubionych galaretek porzeczkowych, ogórków kiszonych i pomidorów, których smak szczegolnie można docenić w zimie.

 

Przy okazji odnowiliśmy korytarz- tzn zamazalismy ślady czasu białą emulsją.

 

 

 

24.01.2012

 

Ściągnęliśmy dekoracje świąteczne. Niedługo mają nadejść tęgie mrozy, więc

zadbaliśmy o nasze kuce i wymieniliśmy im stare potłuczone okna na "nowe". Teraz nie powinny marznąć.

 

14-22.01.2012

 

W tych dniach gościliśmy naszą kochaną "Bandę". Dziękujemy za miłe wieczory, pomocną dłoń, sugestie i uwagi.

 

19.01.2012

 

Wygrywamy z Danią!!!!!!!!!!!!!

 

No i główka Wenty.

 

Takie chwile - bezcenne.

 

1.01.2012

 

Noc sylwestrowa była cudowna, dzięki naszym cudownym gościom. Jeszcze raz

serdecznie Wam dziękujemy. Szampan smakował wybornie. Były fajerwerki, tańce i

 sztuczne

ognie. Wszystkim smakowała także keiłbaska z nocnego ogniska.

 

Życzymy wszystkim, aby ten rok był udany, spokojny i przyniósł mnóstwo cudownych

przeżyć.

 

31.12.2011

 

Ostatnie przygotowania przed nocą sylwestrową. Wyregulowaliśmy antenę podłączoną

do telewizora w salonie kominkowym. Można teraz obejżeć 1 i 2 TVP w dobrej jakości.

29.12.2011

 

W dzisiejszy, bardziej luźny dzień, obudowałem liczniki prądu w piwnicy.

Do tej pory psuły one wystrój pokoju bilardowego. Ania uszyła abażur na

starą lampę w tym samym pomieszczeniu i przygotowała zasłonki.

A z dziećmi zjeździłem całą Polskę pociągiem z restauracją, wagonami

sypialnymi,wagonami pierwszej i drugiej klasy. Czas przejazdu tylko 2 godziny.

Niestety jedna lala zgubiła bilet i teraz musi ponieść karę

(Będzie spała sama na podłodze).

 

28.12.2001

 

Wyciągnąłem z szopy (graciarni) stary blat, cztery nogi, kilka śrub i jeszcze jakieś deski.

Tak powstał mały stoliczek do drewnianego domku. Nie jest to może szczyt

stolarskiego kunsztu, ale takie stare mebelki z pewnością mają swój

niepowtarzalny urok. 

 

24.12.2011

 

Nasze Swięta - tradycyjnie rodzinne

 

Najserdeczniejsze życzenia dla wszystkich odwiedzających naszą stronę.

Jak najwięcej cudownych chwil spędzonych razem, autentycznych, głebokich przeżyć:

 miłości, przyjaźni, tolerancji i akceptacji. Duuużo szczęścia i spokoju ducha.

 

 

 

_____________________________________________________________________________

23.12.2011

 

Zakończyliśmy wszystkie prace na zewnątrz przed Świętami.

Okryliśmy rośliny agrowłókniną i słomą, dociepliliśmy jadalnię i udekorowaliśmy dom.

 

 

 

_____________________________________________________________________________

17.12.2011

 

...stół jest gotowy.

 

 

 

____________________________________________________________________________

13.12.2011

 

Przyjechał stół. Jego składania podjęliśmy się  sami. Najwięcej problemów mieliśmy z naciągnięciem sukna i przykręceniem band, ale...

_____________________________________________________________________________

10.12.2011

 

Dzisiaj w nocy zakończyliśmy grube prace w piwnicy. Prawie miesiąc trwała modernizacja dwóch pomieszczeń, ale opłacało się. Wszystko zostało na nowo pomalowane, odpadający tynk zastąpiły nowe warstwy, obudowaliśmy rury z wodą, a przewody elektryczne schowaliśmy w ściany.Zamontowaliśmy też wentylator.

 

 

 

 

W poniedziałek trzeba jeszcze trochę posprzątać!

Kilka elementów zostanie dopracowanych w przyszłym roku: listwy przypodłogowe, wykładzina, dekoracje ścienne, firanki i zasłonki.

 

 

 

___________________________________________________________________________

30.11.2011

 

Dzięki pięknej jesiennej pogodzie udało się Tacie położyć gont na froncie drewnianego domu.

Nowe pokrycie podkreśliło tradycyjny charakter budynku. Zapewne przy pierwszym ociepleniu rozpoczniemy prace nad północną stroną.

 

____________________________________________________________________________

7.11.2011

 

Rozpoczęliśmy też prace nad odnowieniem i udostępnieniem dla Państwa piwnicy w naszym domu. Mamy nadzieję, że uda nam sie tam stworzyć miłe miejsce na odpoczynek przy kominku i miejsce do gry w bilarda. Zdjęcia z prac - poniżej.

 

 

 

_______________________________________________________________________________

1.11.2011

 

Początek października to mnóstwo pracy przy zadaszeniu drewnianego domu. Plany pokrycia go gontem w końcu się realizują, dzięki wytrwałości i ciężkiej pracy taty. Zobaczcie zresztą sami.

 

 

 

_______________________________________________________________________________

20.10.2011

 

Wrzesień i Październik minęły pod znakiem zbiorów warzyw z pola i jesiennych porządków.

Zwieźliśmy kapustę, ziemniaki, buraki, marchewkę, patisony, dynię, cukinię, pietruszkę, selery i

pory. Udały się też sianokosy. Wszystko jest już schowane do piwnicy i czeka na wygłodniałych turystów :)

 

_______________________________________________________________________________

5.09.2011

 

Wiem, że długo nic nie wpisywaliśmy, ale w końcu byliśmy bardzo zapracowani. Minął już sezon. Chcielibyśmy serdecznie podziękować wszystkim gościom, którzy nas odwiedzili. Bardzo nas cieszy fakt, że niektórzy z Państwa odwiedzili nas już nie pierwszy raz. Zmian przez te dwa miesiące nie było dużo. Powstała tylko wiata na drewno, dzięki czemu już w najbliższych dniach będę mógł uprzątnąć stertę gałęzi i bali, która czeka już dobrych kilka miesięcy. Nowy wystrój zyskała też stodoła. Mamy już pomysł, jak te wszystkie sprzęty, które zebraliśmy mają ze sobą współgrać. Efekty już niedługo będzie można oglądać w zakładce stodoła. Co ważne działają już krosna i Ania z pewnością pokaże każdej zainteresowanej osobie, jak stworzyć oryginalny dywanik.

 

PS. Vive Targi Kielce pokonali czwartą najlepszą drużynę świata i będą grali w lidze

mistrzów.

 

_______________________________________________________________________________

 

 

No i skończył się nasz urlop. We czwórkę Ja (Michał), Ania, Mati i Anulka pojechaliśmy nad

polskie morze, żeby naładować baterie przed nadchodzącym sezonem. W sobotę był pracowity dzień. Zrobiłem nową ławkę w cieniu brzozy i stół. Na razie na trawie obok domku leży sterta drewna, ale w najbliższym czasie przerobie to wszystko na stoły, ławki, krzesła i płotki. Mam nadzieje, że szybko się z tym uporam i odsłonię jeszcze trochę zieleni. W najbliższych planach mam dokończenie altany ( na razie stoi tam tylko stół) i oczka wodnego przy pokojach z boku (jest wylane ale niezagospodarowane). Cieszę się, że plac zabaw nabrał nowej formy i jest jeszcze bezpieczniejszy i ładniejszy. Może w przyszłym roku dobuduje jeszcze kilka urządzeń.

 

 

 

 

 

_______________________________________________________________________________________________

 

W zaciszu naszej szopy powstaje gont na domek.

 

______________________________________________________________________________

 

20.02.2011

Dziękujemy bandzie Warszawsko-Wieliszewskiej za przesympatyczny jak co roku pobytSmile

______________________________________________________________________________

18.02.2011

Po raz kolejny mieliśmy przyjemność gościć Pana Bogdana z Rodziną.

Dziękujemy serdecznie.

PS. Karolinko, kucyki na Ciebie czekają.

______________________________________________________________________________

26.01.2011

 

W Nowym Roku oblicze naszego domu nieco się zmieniło, teraz ma w całości drewnianą szatę i pilnie pracujemy nad jej wykończeniem. Zmieniliśmy również pokrycie stodoły i szopy z eternitu na gont bitumiczny. Zima delikatnie powróciła, więc nie za dużo już powojujemy na zewnątrz. Z utęsknieniem czekamy wiosny żeby z nową porcją sił zabrać się do robót w ogrodzie.

 

10.08.2010

 

Stanął słup pod zadaszenie jadalni.

 

 

5.08.2010

 

Ostatnimi czasy znowu trochę się zmieniło.

Pomimo sezonu udało się poprawić drewniany płot - teraz stoi prosto i jest pomalowany na brązowo. Posadziliśmy też kilka

paprotek. Miejsce na ognisko zostało przeniesione do sadu. W ten sposób jedni goście będą spokojnie wypoczywać w domku,

a drudzy  bez stresu siedzieć do późnych godzin. Dzięki temu powiększył się obszar rekreacyjny - na miejscu ogniska już odbija

trawa. W razie niepogody  jest przygotowane zadaszenie, krzesełka i miejsce na grilla.

 

5.07.2010

 

Dzisiaj odebraliśmy drewno na altanę.

 

Fundamenty są wylane, odległości pomierzone. Jutro zabieramy się do pracy.

_________________________________________________________________________________

 

1.05.2010

Niestety oczko wodne nadal nie powstało - zmiana priorytetów. Zgodnie z państwa sugestiami

najpierw postawimy altanę z paleniskiem.

 

30.05.2010

Plac zabaw nadal się rozwija. W chwili obecnej mamy: hamak, siatkę do badmintona (muszę znaleźć jeszcze siatki wyznaczające linie), huśtawki,  zjeżdzalnię, równoważnie, drabinkę do wspinania i piaskownicę

 

20.05.2010

W wyniku dużych opadów zalane zostały stawy. Udało nam się ocalić groble i ryby. Woda przelewała się przez groble, co groziło jej rozerwaniem i utratą całego narybku. Niestety w chwili obecnej wędkowanie jest mocno utrudnione, a ślady pozostawione przez wodę są znaczące. reszta gospodarstwa, pokoje, tereny rekreacyjne nie doznały uszczerbku.

 

10.04.2010

 

Prezydent Lech Kaczyński, jego żona i 94 przedstawicieli polskich elit zginęli w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem.

Prezydent, jego małżonka, politycy, wojskowi, duchowni, kombatanci i przedstawiciele Rodzin Katyńskich lecieli rządowym

samolotem Tu-154M na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Samolot rozbił się w sobotę 10 kwietnia o godz. 8.56 w

czasie podejścia do lądowania w trudnych warunkach pogodowych, kilkaset metrów od pasa startowego lotniska wojskowego

Siewiernyj.

 

Jest to największa tragedia w Polsce od czasów II WŚ.

 

Składamy najszczersze kondolencje rodzinom i najbliższym osób, które zginęły w katastrofie.

 

_____________________________________________________________________________________________________

9.04.2010

 

Pomimo złej pogody udało nam się po raz pierwszy w tym sezonie postrzelać z łuku, wiatrówki i procy. Nasz młody Gość -

Olaf, dzielnie walczył z bocznym wiatrem i udało mu się trafić w 10. Ustrzelił też 8 na małej tarczy z wiatrówki i przebił na wylot

"Żubra".

______________________________________________________________________________________________________

8.04.2010

 

W gospodarstwie trwają ostatnie prace porządkowe. Podwórko jest zagrabione i posprzątane.

Od maja będziemy wypuszczać kury na plac za oborą, żeby nie brudziły w ogólnie dostępnych miejscach.

Trwa przebudowa jadalni. Po pracach będzie ona mogła pomieścić komodę i dwa stoły więcej. Powstanie też toaleta.

___________________________________________________________________________

 

Życzymy wszystkim odwiedzającym Świętokrzyskie jak najwięcej pozytywnych emocji, okraszonych miłością

najbliższych, mnóstwa wewnętrzej motywacji i determinacji oraz rodzinnej i wyjątkowej atmosfery przy wigilijnym stole.

 

___________________________________________________________________________

 

20.03.2010

 

Zakończyliśmy gromadzenie materiałów niezbędnych do rozbudowy placu zabaw.

Elementy konstrukcyjne są już zaimpregnowane i gotowe do montażu.

Do końca maja projekt powinien zostać ukończony.

 

___________________________________________________________________________

27.02.2010

 

Rozpoczęliśmy "wiosenne" porządki. Na pierwszy ogień poszły krzaki nad stawem od strony północnej.

Wycięliśmy te, które w zeszłym roku przeszkadzały w wędkowaniu. Przy okazji okazało się, że konieczna

jest wymiana ogrodzenia z dwóch stron (północnej i południowej). Wymieniony zostanie również

most nad starorzeczem. Muszą powstać też nowe ławki, bo stare nie przetrwały tej zimy.

___________________________________________________________________________

22.01.2010

Od dzisiaj działa już nasza nowa strona Internetowa. Mamy nadzieje, że przypadnie Państwu do gustu.

Wszystkie uwagi, komentarze, niezgodności prosimy kierować za pośrednictwem maila. W przyszłości

skupimy naszą uwagę na dziale Świętokrzyskie. Chcemy zamieścić tam informacje, które pomogą

Państwu zaplanować podróż

___________________________________________________________________________

 

20.01.2010

Niestety śnieg topnieje, a wczoraj zbudowaliśmy z Matim Triceratopsa ze śniegu.

___________________________________________________________________________

18.01.2010

 

Sylwester i ferie zimowe są już tylko miłym wspomnieniem. Dziękujemy wszystkim gościom za mile spędzony czas. Śnieg wciąż leży i wyciągi działają, więc dla miłośników desek wciąż jest pozytywnie. My jednak powoli przygotowujemy się powoli na nadejście wiosny co wiąże się z otwarciem sezonu na kolejne prace zewnętrzne, mające na celu polepszenie naszej oferty.

___________________________________________________________________________

15.12.2009

Nasz dom przybrał nową szatę.
Aż miło popatrzeć, jak otynkowane ściany pokryły się pięknym drewnianym odcieniem.
Tata Marian położył szalunek i zaimpregnował ściany.
Zamiast standardowych prostych desek, wybraliśmy zaokrąglone, co imituje drewniane bale.
Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.

Nasz dom zyskał na charakterze, a efekty pracy są widoczne gołym okiem.

___________________________________________________________________________


18.11.2009

Tuż za domkiem mamy teraz wielką dziurę w ziemi. Może nie jest ona ozdobą, ale już w przyszłym sezonie będzie tam oczko wodne,  jakieś ładne rośliny i miejsce do leżenia. Szum wody zawsze działa kojąco, więc pomysł powinien przypaść gościom do gustu. Niestety koparka zniszczyła część trawnika, więc jeszcze w tym roku potrzeba to naprawić. Konieczne jest też zorganizowanie nowego miejsca na ognisko. Decyzje co do metody budowy oczka jeszcze nie zapadły. Roślin jeszcze nie wybraliśmy i chyba będą musiały poczekać do wiosny.

___________________________________________________________________________

KWATERY ŚWIĘTOKRZYSKIE

 

Pytlówka należy do stowarzyszenia "W krainie latających czarownic" zrzeszającym gospodarstwa agroturystyczne, kwatery w Górach Świętokrzyskich , oraz obiekty oferujące noclegi .